wiara-i-nauka
Bóg a prawa fizyki

Strona Główna

WIARA I NAUKA


W obiegu istnieje kilka połączeń BÓG-I-NAUKA

Często mówi się cytuję, „miedzy Bogiem a prawdą” Z sensu tego cytatu wynikałoby, że prawda o świecie rozmija się z wiarą w Boga. 

Wnioski mogą być takie, iż nasza wiara to coś metafizycznego, niezgodnego z realiami faktycznego istnienia, że Bóg to iluzja.

 

Wielu naukowców właśnie z powodu dostępnych informacji powątpiewa w istnienie Boga.

 

Problem polega na tym, że te informacje są niekompletne, a zdarza się że błędnie interpretowane. Weźmy na przykład ewolucję, jak ma się ona do stworzenia żywych istot ?

 

Jest jeszcze wiele, wiele takich wątpliwości.

 

Gdy zastanawiałem się nad wieloma problemami, olśniło mnie, zrozumiałem połączenie NAUKA-I-BÓG. To nie tylko nie jest sprzeczne, a wręcz wzajemnie się uzupełnia. Pierwsze wyjaśnia drugie-A-drugie wyjaśnia pierwsze.

 

Bóg jest i pragmatykiem, to on to wszystko skonstruował i według jego założeń tak to wszystko funkcjonuje. Funkcjonuje według praw fizyki, które znamy i tych których jeszcze nie poznaliśmy.

 

Gdy to zrozumiałem zdecydowałem się pokazać, że wiara i nauka idą w parze. Będę na tej stronie wyjaśniał sporne kwestie. Pokazywał jak jedno podporządkowane jest określonym prawom fizyki.

 

Oczywistym jest, iż na tej stronie będzie bardzo dużo wiadomości czysto fizycznych, w tym teoria względności Einsteina. Takie teorie podane jednak będą w taki sposób aby nawet dzieciak je zrozumiał.

 

 Wyobraźmy sobie nie istnienie niczego, ale nie ot takie - NIE MA NIC, ale nic w dosłownym znaczeniu, czyli braku tego co jest objętością samą w sobie, mówiąc inaczej braku tego co nazywamy przestrzenią, bo ona jest czymś konkretnym, nie jest niczym, jest objętością samą w sobie, objętością jako stan istnienia.

 

Mamy już punkt wyjściowy - NIE MA DOSŁOWNIE NIC - taki stan możemy sobie wyobrazić, ale jak z niczego nagle coś powstaje. Można podejść do tego inaczej – NIE MA NIC i w to nic wrzucone zostało coś. W takim razie powstaje pytanie, skąd się to coś wzięło itd, itd. 

Jednak można nie wrzucając niczego w nic spowodować zaistnienie. Należy jednak dobrze zrozumieć słowo istnienie. Może istnieć coś w rodzaju innego wymiaru który istnieje, jednak nie jest on bezpośrednio czytelny z naszego odniesienia.

Załóżmy że mamy sferę o wadze 1 kg i promieniu 1mm. Nacisk jednostkowy na powierzchnię będzie tak duży, iż kładąc ją na dłoni przebije ją na wylot.

Posuńmy się do nie możliwego, to było motto Einsteina – wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie i zmniejszmy wymiary takiej sfery, ale nie do punktu mniejszego od łebka szpilki, a do czegoś poniżej jego. Po prostu pozbawmy ją całkowicie objętości, co nam pozostanie ?

     

BĘDZIE ONA MIAŁA WAGĘ = 1KG

PROMIEŃ=0

Ciężar właściwy = nieskończenie duży. a to dlatego że nie ma objętości zatem w jeden centymetr sześcienny zmieściłby ich nie skończenie dużo.

Gdybyśmy taką „sferę” płożyli na dłoni to przeniknęłaby ona naszą dłoń na wylot nie wyrządzając nam żadnej krzywdy, bo wywierała by nacisk na zero powierzchni. Z naszego odniesienia, z naszego rozumienia słowa istnienie ona przestała by być. Stałaby się materią bezwymiarową, która jednak oddziałuje fizycznie z materią wymiarową, jednak łączą ją z nią inne prawa fizyki.Teraz włączmy takie oto zdanie – BÓG STWORZYŁ NIEBO I ZIEMIĘ.


Teraz należy wyjaśnić jak powstał nasz wszechświat, jednak obowiązująca teoria wielkiego wybuchu nie wyjaśnia problemu, bo tam nie było nigdy stanu typu - NIE MA NIC. Był punkt mniejszy od łebka od szpilki z zwartą w nim całą materią i energią naszego wszechświata. Samo nasuwa się pytanie skąd ten łebek się wziął, on przecież był, a ja chcę osiągnąć stan typu - NIE MA NIC.

 

Udało mi się to wyjaśnić, a linki do tego tekstu znajdują się w rozdziale BÓG STWORZYŁ NIEBO I ZIEMIĘ.

Zacznijmy od dnia pierwszego – BÓG STWORZYŁ NIEBO I ZIEMIĘ.Dostęp do tych opisów jest pod ikonkami z lewej strony tego portalu w dziale rozdziały. Zapraszam.

IRENEUSZ BORYCKI wiara-i-nauka | Design by Sunlight webdesign